W dzisiejszym świecie Domesday Book stał się tematem o ogromnym znaczeniu i zainteresowaniu zarówno ekspertów, jak i ogółu społeczeństwa. Od momentu pojawienia się Domesday Book przyciąga uwagę ludzi w każdym wieku i narodowości, wywołując debaty i dyskusje na różnych obszarach. Jego wpływ był na tyle znaczący, że udało mu się wpłynąć na podejmowanie decyzji na poziomie globalnym, a także na rozwój różnych branż i sektorów. W tym artykule szczegółowo przeanalizujemy znaczenie Domesday Book, jego implikacje i możliwe przyszłe scenariusze, aby zaoferować wszechstronną wizję tego tematu, który naznaczył się przed i po w dzisiejszym społeczeństwie.
Domesday Book – napisany po łacinie[1] rodzaj katastru gruntowego, sporządzonego na żądanie Wilhelma Zdobywcy w podbitej przez niego Anglii, ukończony w 1086.
Wilhelm Zdobywca, jako król Anglii, zarządził w 1085 roku wykonanie spisu, dzięki któremu mógł nałożyć na podwładnych podatki. Ukończono go w 1086 roku. Księga zawierała wykaz posiadłości ziemskich, należących w każdym hrabstwie do króla oraz duchownych i świeckich feudałów, podawała liczbę wasali każdego barona, rozmiary posiadłości, przybliżone dochody w gotówce, rodzaj gleby, liczbę chłopów, kwotę danin, powierzchnię lasów, pastwisk, liczbę młynów, bydła i przybliżone dochody z poszczególnych posiadłości. Historyczną zaletą księgi jest zapis nazwisk właścicieli.
Na podstawie Domesday Book przyjmuje się, że liczba ludności Anglii wynosiła 1,1-1,5 mln osób[2][3]. Podział własności ziem wyglądał następująco: 20% król, 25% wielcy wasale, 25% Kościół[4].
W 900. rocznicę wydania Domesday Book wydano jej edycję multimedialną, przygotowaną przez Acorna, Philipsa i BBC na dyskach laserowych (w formacie LV-ROM). Księga prezentowana jest w The National Archives w londyńskiej dzielnicy Kew[5].
Nazwa Domesday została utworzona od staroangielskiego słowa „doom”, oznaczającego zliczanie. Tak więc Domesday, to dosłownie „dzień obrachunku”, w którym feudał zliczał dobra, posiadane przez jego poddanych[6]. Ten sam źródłosłów ma we współczesnej angielszczyźnie Dzień Sądu Ostatecznego (ang. Doomsday), będący dniem „rozliczenia” dobrych i złych uczynków wszystkich ludzi. Amerykański poeta Edgar Lee Masters zatytułował jeden ze swoich tomików Domesday Book.