Dziś Maksym Krzywonos to temat, który budzi duże zainteresowanie i debatę w społeczeństwie. Od momentu pojawienia się przyciąga uwagę ekspertów i ogółu społeczeństwa, którzy starają się go zrozumieć i przeanalizować z różnych perspektyw. Jego wpływ obejmuje różne aspekty, od gospodarki po kulturę, a jego wpływ rozciąga się na cały świat. Z biegiem czasu Maksym Krzywonos stał się zjawiskiem niezwykle aktualnym, budzącym sprzeczne opinie i głębokie refleksje. W tym artykule szczegółowo zbadamy ten istotny temat, badając jego implikacje i konsekwencje w różnych obszarach.
![]() Krzywonos w polskiej karykaturze | |
pułkownik | |
Data i miejsce urodzenia |
1600 |
---|---|
Data śmierci |
1648 |
Przebieg służby | |
Siły zbrojne | |
Główne wojny i bitwy |
Maksym Krzywonos, także Maksym Krywonos[1], ukr. Максим Кривоніс, także Кривонос[2] (ur. ok. 1600, zm. 1648) – pułkownik czerkaski kozackiego wojska zaporoskiego, jeden z głównych przywódców powstania Chmielnickiego. Pochodzenie nieznane, według jednej wersji pochodził z Mohylowa lub Ostroga, według innej – ówczesnego niemieckiego źródła – był Szkotem (przydomek miałby wówczas być dosłownym tłumaczeniem szkockiego nazwiska Cameron).
Brał udział m.in. w bitwach pod Żółtymi Wodami, Korsuniem, Konstantynowem i Piławcami. Zdobył m.in. Bar, Krzemieniec i Połonne. Brał udział w oblężeniu Lwowa w 1648 roku, gdzie na czele dowodzonych przez siebie kozaków zdobył Wysoki Zamek – podczas zdobywania którego został ranny i zmarł po kilku dniach[3][4]. Inna wersją jego śmierci jest, że zmarł na dżumę, która wybuchła wśród oblegających Zamość lub rana otrzymana w walce; pojawiają się także informacje o otruciu pułkownika przez jezuitów albo zamordowaniu go na rozkaz Bohdana Chmielnickiego, z którym był niejednokrotnie skonfliktowany, reprezentując radykalne, wojenne skrzydło wśród starszyzny kozackiej.
Krzywonos pojawia się również w Ogniem i mieczem Henryka Sienkiewicza jako jeden z głównych atamanów u boku Chmielnickiego. W ekranizacji Jerzego Hofmana postać Krzywonosa zagrał Maciej Kozłowski.