Dziś chcemy zagłębić się w fascynujący świat Miroslav Pavlović. Od niepamiętnych czasów Miroslav Pavlović budzi zainteresowanie i ciekawość milionów ludzi na całym świecie. Niezależnie od tego, czy ze względu na swój wpływ na społeczeństwo, znaczenie historyczne czy wpływ na sferę kulturową, Miroslav Pavlović pozostawił niezatarty ślad w ludzkości. W tym artykule zbadamy różne aspekty, które sprawiają, że Miroslav Pavlović jest tematem powszechnego zainteresowania, odnoszącym się zarówno do jego przeszłości, teraźniejszości, jak i przyszłości. Przygotuj się na zanurzenie się w ekscytującą podróż przez historię, aktualne wydarzenia i możliwości, jakie ma dla nas Miroslav Pavlović.
Data i miejsce urodzenia |
15 grudnia 1942 | ||||||||||||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Data i miejsce śmierci |
19 stycznia 2004 | ||||||||||||||||||||
Wzrost |
174 cm | ||||||||||||||||||||
Pozycja | |||||||||||||||||||||
Kariera juniorska | |||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||
Kariera seniorska[a] | |||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||
Kariera reprezentacyjna | |||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||
|
Miroslav Pavlović (ur. 15 grudnia 1942 w Požedze, zm. 19 stycznia 2004 w Belgradzie) – serbski piłkarz, reprezentant Jugosławii.
Był obrońcą, zawodnikiem klubu FK Crvena Zvezda Belgrad, a później belgijskiego KFC Diest i amerykańskiego San Jose Earthquakes. Dwukrotnie uczestniczył w finałach wielkich imprez – w 1974 w mistrzostwach świata i w 1968 w mistrzostwach Europy. Na tym ostatnim turnieju Jugosławia sięgnęła po drugie miejsce, przegrywając dopiero w powtórzonym finale. W opinii większości obserwatorów do powtórki finału by nie doszło, gdyby nie kontrowersyjne sędziowanie Szwajcara Diensta – nie uznał bramki na 2:0 dla Jugosławii, a w samej końcówce meczu zaliczył wyrównującego gola Włochom, zdobytego z rzutu wolnego; sędzia nie dał znaku do rozpoczęcia gry, absorbował uwagę obrony i bramkarza ustawianiem muru, a oddany w międzyczasie strzał na bramkę Domenghiniego uznał za zgodny z przepisami. Dogrywka meczu nie przyniosła rozstrzygnięcia i finał, zgodnie z ówczesnymi przepisami, powtórzono dwa dni później; przyniósł on bezdyskusyjne zwycięstwo Włochów.