W tym artykule zamierzamy dogłębnie zbadać temat Ofensywa w Idlibie, temat, który przez lata był przedmiotem niezliczonych badań i debat. Ofensywa w Idlibie to temat, który przyciąga uwagę ludzi w każdym wieku i o różnym pochodzeniu, a jego znaczenie rozciąga się na różne dziedziny, od nauki i technologii po politykę i kulturę. W tym artykule postaramy się rzucić światło na różne aspekty Ofensywa w Idlibie, analizując jego pochodzenie, wpływ na społeczeństwo i możliwe konsekwencje dla przyszłości. Mamy nadzieję, że ten artykuł będzie pouczającym i stymulującym źródłem dla każdego, kto chce dowiedzieć się więcej na ten fascynujący temat.
Muhafaza Idlib była jednym z najsilniej obsadzonych przez islamistów regionów Syrii w czasie wojny domowej. Rząd Syrii odzyskujący w 2018 roku tereny na południu kraju zawarł porozumienie z tamtejszymi opozycjonistami, na mocy którego bojownicy i ich bliscy mogli bezpiecznie przenieść się do Idlibu[9]. Z tej możliwości skorzystało 4297 bojowników oraz 5355 ich cywilnych współpracowników i członków rodzin[10].
Liczne głosy przestrzegały przed wybuchem gwałtownych walk w Idlibie[11], grożących kolejną falą uchodźców i ogromnymi stratami po obu stronach[12]. Dlatego 16 września 2018 na mocy międzynarodowych ustaleń Turcji i Rosji państwa te utworzyły w pobliżu idlibskiej linii frontu swoje punkty obserwacyjne – Turcja po stronie zajętej przez bojowników, zaś Rosja po stronie kontrolowanej przez legalny rząd Syrii[13]. Formacje terrorystyczne powiązane z Al-Ka’idą miały opuścić strefę bezpieczeństwa[14]. Strefa ta rozciągać miała się w przybliżeniu od Chan Szajchun do zachodnich przedmieść Aleppo. Syria pozytywnie odniosła się do tego rozwiązania, uznając je jednak za tymczasowe[15]. Bojownicy opozycji byli już wówczas znacznie skonfliktowani między sobą[16], a część ugrupowań oznajmiło, że nie zamierza stosować się do tych ustaleń[17].
W styczniu 2019 roku doszło do wewnętrznych walk między frakcjami opozycyjnymi[18], w wyniku których przewagę zyskały szczególnie radykalne elementy[18]. Odtąd główną siłą antysyryjską w Idlibie był HTS (Hajat Tahrir asz-Szam) składający się głównie z dżihadystów z terrorystycznego Dżabhat an-Nusra, którzy łamali zawieszenie broni. W sierpniu syryjska armia okrążyła Chan Szajchun, zmuszając HTS do opuszczenia tego miasta[19].
W październiku żołnierzy na froncie odwiedził Baszar al-Assad. Prezydent Syrii skrytykował Turcję za krycie antysyryjskich bojowników i okupację części Syrii na północy (zob. Operacja „Źródło pokoju”). Assad oskarżał państwa NATO o zbrojenie i zaopatrywanie terrorystów, nazwał też kluczowym wyzwolenie tego ostatniego kawałka kraju[20].
30 listopada islamiści z HTS zaatakowali w pobliżu Abu az-Zuhur[22]. Następnego dnia HTS wraz z jednostką tzw. Wolnej Armii Syrii uderzyli na Istablat wdając się w walki z oddziałem syryjskim; syryjska armia w tym czasie unieszkodliwiła bomby podłożone w miejscowości Kafrajja i powstrzymała natarcie HTS[23]. 9 grudnia armia przeszła do ofensywy[24], jednak potem na ponad tydzień walki ustały ze względu na kolejną rundę negocjacji politycznych ws. Syrii odbywających się w Astanie w Kazachstanie.
Walki ponownie wybuchły 18 grudnia z powodu ataku ze strony islamistów[25]. 19 grudnia dowództwo syryjskiej armii ogłosiło rozpoczęcie II fazy ofensywy w Idlibie, wyznaczając za cel przejęcie miasta Ma’arrat an-Numan[26]. Starcie przybrało gwałtowny charakter – 20 grudnia informowano, że zginęło 30 żołnierzy syryjskich i 51 dżihadystów[20]. Już następnego dnia Syryjczycy szacowali swoje straty na 40 poległych[27]. 23 grudnia okrążyli oni turecki punkt obserwacyjny w As-Surman[potrzebny przypis], a także wkroczyli do miasteczka Dżardżanaz[28]. 24 grudnia HTS dokonało samobójczego ataku terrorystycznego w Dżardżanazie[potrzebny przypis]. 25 grudnia rosyjskie lotnictwo (sojusznik Syrii) przeprowadziło nalot na bojówkarzy Ahrar asz-Szam, niszcząc ich konwój i raniąc ich dowódcę[potrzebny przypis]. 28 grudnia żołnierze zneutralizowali dwa zaminowane samochody w Dżardżanazie i w At-Tahh[29]. Ofensywę wstrzymano 31 grudnia z powodu niesprzyjających warunków pogodowych[30].
Styczeń
9 stycznia 2020 Rosja i Turcja zarządziły zawieszenie broni[31], jednak nie było ono przestrzegane. 12 stycznia islamiści wystrzelili pociski rakietowe na zabudowania Aleppo, zabijając w ten sposób trzy osoby i raniąc trzy kolejne[32], zaś 14 stycznia na zachodnich przedmieściach Aleppo snajper sił antyrządowych zastrzelił jednego przechodnia[33]. 16 stycznia w wyniku ostrzału Aleppo przez terrorystów zginęło kolejne 6 osób, a 15 zostało rannych[34]. Armia odpowiedziała na te zdarzenia ostrzałem artyleryjskim pod Tallchatrą[35].
Według ONZ w dniach od 15 do 19 stycznia w kierunku granicy tureckiej przemieściło się prawie 40 tysięcy uchodźców, lecz Turcja nie pozwoliła im przekroczyć granicy[36]. Jednocześnie armia syryjska zorganizowała korytarze humanitarne pod Al-Hadir i Abu az-Zuhur, umożliwiające cywilom na przejście na odzyskane przez nią obszary[37]. W kolejnych dniach bojówkarze usiłowali przeszkodzić cywilom z korzystania z tej możliwości, zawracając ich z drogi i blokując przejście[38][39].
21 stycznia islamiści ponownie ostrzelali zachodnie przedmieścia Aleppo zabijając trzy osoby, w tym dziecko[40]. Armia odpowiedziała na to ostrzałem pozycji bojowników pod Ma’arr Szurin i Kafr Hamra, chcąc zniszczyć ich wyrzutnie[41]; pomimo tego następnego dnia na Aleppo spadły kolejne pociski[42]. 23 stycznia HTS zaatakował pozycje armii na południe od wsi Samka, jednak atak ten został skontrowany[43]. 24 stycznia żołnierze zajęli Samkę i Dajr Szarki[44].
27 stycznia jednostki armii syryjskiej przełamały pozycje HTS i do rana 29 stycznia wyzwoliły Ma’arrat an-Numan[45]. Żołnierze zostali przywitani przez kilka rodzin, którym zapewnili pomoc medyczną oraz transport do bezpiecznych schronów[46]. Cywile zeznali, że wcześniej terroryści grozili im bronią oraz odcięli dostęp do wody chcąc ich zmusić do opuszczenia domów[47]. W międzyczasie 4 Dywizja Pancerna rozpoczęła natarcie spod Aleppo i 29 stycznia wyzwoliła Chan Tuman oraz kilka mniejszych wsi[48]. Żołnierze odnaleźli wybudowane przez islamistów podziemne schrony w Ma’arr Szamsza[49], a później również w miejscowościach Muka i Hisz[50]. Armia schwytała też 17 jeńców[potrzebny przypis].
31 stycznia bojownicy HTS po raz kolejny ostrzelali Aleppo, tym razem dzielnicę Salah ad-Din[51]. Zaatakowali też na zachodnich obrzeżach Aleppo prowadząc samochody wypełnione ładunkami wybuchowymi[52]. Atak został powstrzymany przez żołnierzy, którzy odpowiednio wcześnie zniszczyli te pojazdy[52], ponosząc jednak stratę 12 poległych[potrzebny przypis]. 1 lutego Syryjczycy kontratakowali odbijając miejscowość Humajra[potrzebny przypis]. Tegoż dnia służby techniczne zburzyły barykady blokujące drogę M5[53].
Luty
2 lutego armia wyzwoliła Ankrati, Kafr Battich i Dadich[54], zaś 3 lutego Dżubas (gdzie znajdował się skład broni islamistów[55]) i San[56]. W niejasnych okolicznościach zginęło wówczas czterech żołnierzy tureckich przebywających na posterunku pod Sarakibem[57]. Turcy odpowiedzieli ogniem[58]. W tym czasie wciąż funkcjonował korytarz humanitarny pod Al-Hadir, lecz islamiści znów blokowali cywilom dostęp do bezpiecznego przejścia[59].
4 lutego oddziały syryjskie przekroczyły drogę M4 (Latakia–Aleppo) opanowując An-Najrab i blokując szlak zaopatrzeniowy przeciwnika[60]. 5 lutego armia zwróciła się z apelem do bojowników, dając im „ostatnią szansę” na złożenie broni i opuszczenie Sarakibu, jako że miasto to było wówczas już otoczone z trzech stron przez żołnierzy[61][62]. W międzyczasie żołnierze zajęli Tall Tukan[63]. Terroryści po raz kolejny wystrzelili pociski rakietowe na zabudowania dzielnicy Al-Hamdanijja w Aleppo, zabijając 4 osoby[64].
6 lutego o 2:00, wg danych dowództwa Sił Zbrojnych Syrii[65], na terytorium Syrii wjechał zmotoryzowany oddział turecki i zajął pozycje pod Binnisz i Taftanaz, co zostało ostro skrytykowane przez MSZ Syrii jako pomoc dla terrorystów[66]. Tego dnia syryjscy żołnierze weszli do Kafr Amim, gdzie odnaleźli porzuconą przez przeciwnika broń i amunicję amerykańskiej produkcji[67][68], w tym pociski moździerzowe 81 mm, działo artylerii i dwa pojazdy pancerne[potrzebny przypis]. W godzinach popołudniowych tego samego dnia Syryjczycy weszli do Sarakibu[69], zaś wieczorem odparli atak HTS pod An-Najrab[potrzebny przypis].
W odpowiedzi na sukcesy syryjskiej armii, 7 lutego Turcja utworzyła swój kolejny „punkt obserwacyjny”, tym razem pod Idlibem[potrzebny przypis], a Recep Tayyip Erdoğan wręcz groził eskalacją działań zbrojnych przeciwko Syrii[70]. Tego dnia Syryjczycy zajęli Zajtan, skąd przeprowadzili ostrzał artyleryjski w kierunku pozycji HTS[71].
8 lutego żołnierze syryjscy poczynili dalsze postępy zmierzając w stronę Sarminu i Taftanazu[72]. Wieczorem oddziały syryjskie idące z południowej części muhafazy Idlibu spotkały się z tymi z południowo-zachodniego Aleppo na wzgórzu Al-Is[73].
9 lutego z rana żołnierze odkryli opuszczone kwatery terrorystów w Sarakibie[potrzebny przypis]. Tegoż dnia Omar Rahmon z Narodowego Komitetu Pojednania poinformował, że organizacja ta odebrała wiadomości od mieszkańców z okolic Ariha i Dżisr asz-Szughur, którzy oczekiwali na nadejście armii syryjskiej i wyrazili gotowość współpracy[74]. Syryjskie Centrum Dokumentacyjne informowało, że ciągu poprzednich 15 dni syryjska armia przejęła 136 miejscowości, eliminując 444 rebeliantów, w tym 323 z HTS-u[75]. Turcy w tym czasie ustanowili swój kolejny punkt obserwacyjny pod Idlibem[potrzebny przypis].
10 lutego islamiści HTS przeprowadzili gwałtowny atak z Sarminu na An-Najrab i San, działając przy wsparciu ze strony oddziałów tureckich[potrzebny przypis]. Syryjczycy odpowiedzieli ogniem artylerii, w wyniku czego zginęło pięciu Turków[potrzebny przypis]. W tym czasie żołnierze syryjscy znajdujący się bardziej na północ byli w stanie przeprowadzić natarcie i przejąć Kafr Halab[potrzebny przypis], a także ostrzelać pozycje terrorystów w Ma’arrat an-Nasan[76]. Wieczorem tegoż dnia niezidentyfikowane samoloty ostrzelały turecki konwój pod Ataribem, nie wyrządzając jednak strat w ludziach[potrzebny przypis]. Następnego dnia Turcy lub islamiści zestrzelili pod Sarakibem syryjski śmigłowiec[77]. W tym czasie żołnierze działający w rejonie zachodnich obrzeży Aleppo przejęli kontrolę nad Chan al-Asal, dopełniając dzieła odzyskania strategicznej drogi M5[78]. Natomiast oddział syryjski w An-Najrab skutecznie rozbił natarcie terrorystów, zastawiając zasadzkę i uderzając gdy ci weszli do miasteczka[potrzebny przypis].
W kolejnych dniach Syryjczycy skupili się na działaniach na zachodzie muhafazy Aleppo, przejmując 12 lutego wsie Asz-Szajch Ali i Arada[79], zaś 13 lutego Kafr Dżum, spychając islamistów do Urum as-Sughra, gdzie doszło do dalszych walk[80]. Syryjczycy zdobyli Urum as-Sughra 14 lutego[81], lecz sukces ten był okupiony stratą śmigłowca zestrzelonego nad sąsiednim Urum al-Kubra i śmiercią trzyosobowej załogi[82]. 15 lutego żołnierze odbili Urum al-Kubra i Kafr Naha[83]. Postępy syryjskiej armii spotykały się z coraz bardziej nerwowymi reakcjami Turcji, która rozmieściła w pobliżu swój kolejny oddział wojskowy, tym razem w Darat Izza[84].
20 lutego o godzinie 13:00 bojownicy wspierani przez Turków ponownie zaatakowali An-Najrab, lecz do 17:00 zostali rozgromieni przez Syryjczyków, którzy wezwali na pomoc rosyjski Su-24[85]. Bojownicy próbowali zestrzelić samolot, ale nie zdołali tego zrobić[86]. Straty atakujących mogły wynieść około 100 zabitych[85].
24 lutego syryjska armia przeniosła oś natarcia na wyżynny obszar na południowym zachodzie muhafazy Idlibu[87]. Żołnierze zajęli wówczas miejscowość Kafrsadżna, znajdując tam wyrzutnie pocisków rakietowych oraz wejście do tunelu[88], a następnego dnia przejęli też Kafr Nubl[89]. Wykorzystując przegrupowanie części sił syryjskich na południowo-zachodni odcinek frontu, 26 lutego bojownicy znów zaatakowali An-Najrab, tym razem skutecznie[90]. W działania te byli znów zamieszani Turcy, których dron bojowy został zestrzelony w pobliskiej wsi Dadich[91], zaś w bliżej niejasnych okolicznościach zginęło kolejnych trzech tureckich żołnierzy[92]. W nocy na 27 lutego Syryjczycy byli zmuszeni wycofać się z Sarakibu[93], lecz już za dnia podjęli działania zaczepne, aby nie pozwolić przeciwnikowi na dalsze postępy[93].
27 lutego 2020 w wyniku ataku powietrznego – prawdopodobnie we wsi Baljun – śmierć poniosło 33 tureckich żołnierzy[6], co szczególnie zaogniło sytuację polityczną w regionie i zagroziło dalece idącą eskalacją syryjskiego konfliktu[94]. Już w najbliższą noc Turcy przeprowadzili zmasowany ostrzał z użyciem dronów i rakiet, wymierzony w syryjskie pojazdy wojskowe oraz punkty dowodzenia[95]. Od jednego z tych uderzeń zginął brygadier Burhan Rahmun, dowódca syryjskiej 124 Brygady[3]. 29 lutego Tureckie Siły Powietrzne zbombardowały Az-Zarba, gdzie odbywało się spotkanie syryjskich żołnierzy z przedstawicielami Hezbollahu[96]. Zginęło wówczas dziewięciu bojowników tej organizacji[7]. W odpowiedzi na rosnące zaangażowanie Turcji w działania wojenne, Rosjanie wznowili działania powietrzne w regionie[97]. Zaplanowano też spotkanie prezydenta Władimira Putina z prezydentem Erdoğanem na 5–6 marca[98].
Marzec
1 marca Turcja ogłosiła własną operację wojskową w Idlibie nazwaną „Tarcza wiosny”[99], na co Syria oznajmiła zamknięcie przestrzeni powietrznej nad północno-zachodnią częścią kraju[100]. O 13:25 Tureckie Siły Powietrzne zaatakowały i zestrzeliły dwa samoloty syryjskie nad Idlibem, których załogi zdołały powrócić na spadochronach na ziemię[101]. Tego samego dnia Syryjczycy zestrzelili 3 tureckie drony bojowe zmierzające w kierunku południowym[102]. 2 marca żołnierze Syrii odzyskali kontrolę nad ważnym miastem Sarakib[103], a następnego dnia zestrzelili w Sarakibie i Chan as-Subul dwa kolejne tureckie drony[104]. 4 marca odparto jeszcze jeden atak ze strony islamistów na Sarakib[105].
5 marca na spotkaniu rosyjsko-tureckim w Moskwie prezydenci tychże krajów uzgodnili warunki nowego zawieszenia broni, mającego obowiązywać wszystkie strony walczące w regionie Idlibu, które weszło w życie 6 marca[106].
Reakcje międzynarodowe
ONZ: 20 grudnia 2019 Rosja i Chiny zawetowały w Radzie Bezpieczeństwa ONZ możliwość przedłużenia zachodniej pomocy dla Idlibu, z której korzystali także islamiści[107]. Delegacja syryjska w ONZ wyraziła zaś zdziwienie, że USA przejmują się kryzysem humanitarnym w Idlibie, podczas gdy cała Syria cierpi wskutek sankcji gospodarczych Zachodu[107]. 27 lutego 2020 na nadzwyczajnym posiedzeniu RB ONZ syryjski przedstawiciel Baszar al-Dżaafari oznajmił, że Syria walczy o swoje terytorium i będzie także przeciwdziałać atakom ze strony Turcji[108].
Unia Europejska: 26 lutego 2020 ministrowie spraw zagranicznych 14 krajów UE wydali oświadczenie wzywające do natychmiastowego zaprzestania walk w Idlibie[potrzebny przypis].
Syria: Siły Zbrojne Syrii zadeklarowały swoją determinację w celu usunięcia islamistów z muhafaz Idlib i Aleppo, troskę o bezpieczeństwo cywilów na tym obszarze oraz chęć przywrócenia „normalnego życia” w regionie[109]. Władze potwierdziły swą gotowość do przyjmowania cywilów opuszczających rejon walk[110]. Dowództwo Sił Zbrojnych Syrii oznajmiło, że obecność wojsk tureckich na terytorium Syrii jest bezprawiem i przejawem wrogości[62]. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Syrii[111], Ministerstwo Obrony Rosji[112], a także lokalne źródła z Aleppo[113], kilkukrotnie ostrzegały przed groźbą zorganizowania przez terrorystów fałszywego incydentu z bronią chemiczną, o który chcieliby oni oskarżyć Syrię[114]. 9 lutego 2020 rząd zatwierdził plan stopniowego przywracania do życia obszarów wyzwolonych oraz zapewnienia ich mieszkańcom powrotu do nich[115].
Iran: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu oświadczyło, że Syria ma prawo oczyścić swoje terytorium z terrorystów, a inne kraje powinny uszanować walkę Syryjczyków o jedność ich państwa[116].
Rosja: 3 lutego prezydencki rzecznik Dmitrij Pieskow wyraził w imieniu Rosji zaniepokojenie częstymi przejawami terroryzmu w Idlibie[117], zaś 11 lutego oświadczył, że wszystkie ataki na pozycje armii syryjskiej muszą się skończyć, zaś odpowiedzialność za eskalację walk ponosi Turcja[118]. 5 marca w Moskwie odbyło się spotkanie prezydentów Rosji i Turcji, po którym ogłoszono nowe zawieszenie broni dla Idlibu[106].
Turcja: Recep Tayyip Erdoğan oznajmił, że „nie zamierza pozwalać” syryjskiej armii na zdobywanie terenu w Idlibie[potrzebny przypis], a następnie groził eskalacją działań zbrojnych przeciwko Syrii[70]. Natomiast kemalistowska Republikańska Partia Ludowa uznała prawo Syryjczyków do walki z terroryzmem[120]. Po zdarzeniu z 27 lutego, gdy w Syrii zginęło 33 Turków, Erdoğan domagał się szerokiej na 30 kilometrów „strefy buforowej” wzdłuż granicy syryjsko-tureckiej, która miałaby się znaleść pod faktyczną okupacją przez Tureckie Siły Zbrojne[121]. Erdoğan zwrócił się też do rosyjskiego prezydenta Putina, by ten „zszedł mu z drogi”[122].
Następstwa
Na mocy ustaleń z 5 marca, wprowadzono zawieszenie broni pomiędzy wszystkimi stronami konfliktu. Rosja zobowiązała się dopilnować przestrzegania tych ustaleń przez syryjską armię, analogicznie jak Turcja w odniesieniu do islamistów[123]. Postanowiono też o utworzeniu „strefy bezpieczeństwa” obejmującej drogę M4 na zachód od Sarakibu, oznaczającej że wszystkie oddziały zbrojne mają odsunąć się od tej drogi na przynajmniej 6 kilometrów[106].
23 maja 2020 otwarto drogę M4 do użytku cywilnego pod nadzorem rosyjskiej żandarmerii wojskowej. Cywile poruszający się bez rosyjskiej eskorty bywali atakowani przez terrorystów[124]. 20 października 2020 wojska tureckie opuściły punkt obserwacyjny w Muraku[125], a do 30 grudnia ewakuowały się ze wszystkich posterunków z obszaru odzyskanego przez Syrię[126]. Według źródeł kurdyjskich, na terytorium Syrii pozostawało 12 tysięcy tureckich żołnierzy[125].
Ogółem ofensywa w Idlibie okazała się sukcesem Syrii, która odzyskała łącznie 2345 km² terenu[127] i zrealizowała cel odzyskania strategicznej drogi M5[128].