W dzisiejszym świecie Polonia w Belgii stał się tematem o dużym znaczeniu i zainteresowaniu. Niezależnie od tego, czy ze względu na wpływ na społeczeństwo, gospodarkę, politykę czy codzienne życie ludzi, Polonia w Belgii zdołał przyciągnąć uwagę różnych sektorów i odbiorców. W miarę upływu czasu zainteresowanie Polonia w Belgii wzrosło, powodując niekończące się debaty, badania i sprzeczne opinie. W tym kontekście niezbędne jest pełne zrozumienie, czym jest Polonia w Belgii, jakie są jego implikacje i jak wpływa na społeczeństwo jako całość. Dlatego w tym artykule omówimy temat Polonia w Belgii w sposób szeroki i szczegółowy, aby zaoferować szeroką i kompletną wizję jego znaczenia i wpływu w dzisiejszym świecie.
Obecność Polaków na terenie Belgii datuje się od XIII wieku, kiedy to polscy kupcy oraz drukarze docierali do Antwerpii[1]. W wieku XVI Jan Dantyszek, dyplomata i poeta, brał żywy udział w życiu naukowym Gandawy, Antwerpii, Brukseli i Lowanium[2]. Również na uniwersytecie w Lowanium wykładał słynny polski teolog Jan Łaski, zaś Alexius Sylvus Polonus – Aleksander Gajewski zbudował w Belgii w 1642 roku pierwsze planetarium[3].
Wybuch powstania listopadowego w Polsce okazał się istotny dla dalszych walk o utworzenie niepodległej Belgii[4]. Nowo powstająca armia belgijska zaangażowała około 100 oficerów polskich w charakterze instruktorów i wykładowców. Wśród nich znaleźli się m.in. generałowie: Jan Zygmunt Skrzynecki oraz Ignacy Marceli Kruszewski, twórca kawalerii belgijskiej, dowódca brygady ułanów w Malines, a następnie oficer ordynansowy Leopolda I[5]. Niemal 30 lat swojego życia spędził w Brukseli Joachim Lelewel, działacz Młodej Polski i założyciel i przywódca Zjednoczenia Emigracji Polskiej[6].
Uwłaszczenie chłopów oraz emancypacja Żydów na ziemiach polskich stworzyło warunki do masowej emigracji zarobkowej do szybko rozwijających się krajów europejskich. Dane spisu powszechnego przeprowadzonego w Belgii 30 października 1930 r. szacowały obywateli polskich na 48 840, w tym ok. 23 tys. Żydów pochodzenia polskiego[7]. W latach 1945–1950 do kraju wróciło około 8 tys. Polaków. W większości repatriantami byli uchodźcy wojenni, a nie przedwojenni emigranci. Polonia belgijska podzieliła się politycznie na tych, którzy uznawali władzę ludową w Polsce i na tych, którzy jej nie uznawali – sympatyzujących z rządem londyńskim.
Po dużym napływie ludności w związku ze wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, obecnie liczbę Polaków w Belgii ocenia się od 70 tysięcy[8] do 95 tysięcy osób przybyłych z Polski[9] (z czego około 25% przyjęło obywatelstwo belgijskie). Dla Polonii, wiernych Kościoła rzymskokatolickiego odbywają się w kościołach kilku miast msze w języku polskim[10]. W Brukseli istnieje Polska Parafia Prawosławna[11]. W języku polskim odbywają się również spotkania religijne innych wyznań (m.in. Świadków Jehowy[12]).
Imię Polonii Belgijskiej nosi XIV Liceum Ogólnokształcące we Wrocławiu.
Reprezentacją społeczności polskiej w Belgii jest istniejąca od 1994 roku, Rada Polonii Belgijskiej – instytucja koordynująca działanie i reprezentująca wszystkich Polaków w Belgii bez względu na ich poglądy polityczne, pozycję społeczną czy wykształcenie, która od wielu lat wspólnie z Ambasadą RP organizuje konkurs "Polak Roku w Belgii" dla uhonorowania wybitnych przedstawicieli Polonii belgijskiej[13].
W 2011 powstało stowarzyszenie Brukselski Klub Polek (BeKaP). Organizuje zajęcia polskiego przedszkola i polskiej dla dzieci cztero- i pięcioletnich uczęszczających do szkół belgijskich lub szkoły europejskiej. Prowadzi spotkania z ciekawymi osobami związanym z Polską i Belgią, m.in. Danuta Hübner, Marzeną Sową, Grażyną Plebanek, dyskusje literackie, sesje o profilaktyce nowotworowej; zajęcia kulinarne, zajęcia sportowe[14], spotkania świąteczne[15].
W 2013 BeKaP otrzymał Nagrodę Internautów w ramach konkursu „Polak Roku w Belgii”[16]. BeKaP jest pomysłodawcą i współorganizatorem Nagrody „Joteyka”[17].