W dzisiejszym artykule zagłębimy się w fascynujący świat Ron Wyatt. Niezależnie od tego, czy chcesz dowiedzieć się więcej o tej osobie, dogłębnie zgłębić konkretny temat, czy upamiętnić ważną datę, w tym artykule znajdziesz wszystkie potrzebne informacje. Idąc tym tropem, przeanalizujemy Ron Wyatt z różnych perspektyw, oferując odpowiednie dane, opinie ekspertów i szczegółowe analizy. Niezależnie od tego, jakie są Twoje zainteresowania, jesteśmy pewni, że w tym artykule znajdziesz informacje, których szukasz.
Data urodzenia | |
---|---|
Data i miejsce śmierci | |
Zawód, zajęcie |
pielęgniarz i pseudoarcheolog |
Ron Wyatt (ur. 1933, zm. 4 sierpnia 1999 w Memphis[1]) – pochodzący z Madison w stanie Tennessee[2] amerykański pielęgniarz anestezjologiczny, członek Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego[1][3], pseudoarcheolog.
Od 1960 roku prowadził amatorskie badania i prace archeologiczne, których wyniki miały potwierdzać dosłownie odczytywany tekst Biblii jako opis zdarzeń historycznych[1]. Po odbytej w 1977 roku wyprawie ogłosił na łamach 36-stronicowej broszury Noah’s Ark Found[3], że znajdująca się we wschodniej Turcji formacja skalna Durupınar to pozostałość Arki Noego[4]. Jak twierdził, odnalazł potwierdzające taką identyfikację kamienne kotwice, skamieniałe fragmenty drewna, a także grób Noego i wybudowany przez niego po potopie dom, w którym znajdowały się kamienne tablice z opisem ogólnoświatowego kataklizmu[2][3]. Powołał do życia organizację pod nazwą Wyatt Archaeological Research, której celem miało być poszukiwanie miejsc wzmiankowanych na łamach Biblii[2][3]. W późniejszych latach ogłosił odkrycie m.in. Sodomy i Gomory, Arki Przymierza, Wieży Babel czy zatopionych rydwanów faraona w miejscu gdzie Izraelici przekroczyli Morze Czerwone podczas exodusu[3][4], a także dokładnych miejsc wręczenia Mojżeszowi tablic z przykazaniami i ukrzyżowania Jezusa Chrystusa[1].
„Odkrycia” Wyatta zostały odrzucone jako fałszerstwa przez środowiska naukowe i religijne, w tym przez wielu członków jego własnego kościoła[1]. Ich autentyczność uznają jednak niektóre środowiska fundamentalistycznych protestantów.