W dzisiejszym artykule omówimy wszystko, co jest związane z Samochody, które zjadły Paryż. Od swoich początków po wpływ na dzisiejsze społeczeństwo, Samochody, które zjadły Paryż wzbudził duże zainteresowanie w różnych obszarach. Na przestrzeni dziejów Samochody, które zjadły Paryż odgrywał fundamentalną rolę w życiu ludzi, wpływając zarówno na poziom osobisty, jak i społeczny. Co więcej, jego wpływ przekroczył granice i wywołał debaty i badania w różnych dziedzinach. W tym artykule zagłębimy się w świat Samochody, które zjadły Paryż, aby zrozumieć jego dzisiejsze znaczenie i zastanowić się nad jego rolą w naszym codziennym życiu.
Gatunek |
czarna komedia |
---|---|
Rok produkcji |
1974 |
Data premiery |
10 października 1974 |
Kraj produkcji | |
Język |
angielski |
Czas trwania |
91 min |
Reżyseria | |
Scenariusz |
Peter Weir |
Główne role |
Terry Camilleri |
Muzyka |
Bruce Smeaton |
Zdjęcia |
John McLean |
Scenografia | |
Montaż |
Wayne Le Clos |
Produkcja |
Jim McElroy |
Wytwórnia |
Salt Pan Films |
Dystrybucja |
Monolith (Polska) |
Samochody, które zjadły Paryż (ang. The Cars That Ate Paris) – australijska czarna komedia z 1974 roku w reżyserii Petera Weira, utrzymana w nurcie australijskiego gotyku.
Arthur Waldo budzi się po wypadku samochodowym ze śpiączki w szpitalu, w nieznanym sobie australijskim miasteczku Paryż. Dowiaduje się, że jego brat zginął w wypadku, co wywołuje u Arthura poczucie winy i lęk przed prowadzeniem samochodów. Zmuszony przez okoliczności do pozostania w miasteczku, poznaje jego dziwacznych mieszkańców i zostaje otoczony opieką burmistrza, który zaprasza go do swojego domu. Arthur stopniowo odkrywa, że jedynym źródłem utrzymania mieszkańców są ustawione wypadki samochodowe, a samochody ofiar stają się trofeami. Same ofiary, w katatonicznym stanie, znajdują się na oddziale szpitala prowadzonego przez doktora Midlanda, który przypomina Frankensteina. Jednocześnie w mieście narasta konflikt pomiędzy starszymi mieszkańcami a młodzieżowym gangiem, który terroryzuje miasteczko jeżdżąc dziwacznymi pojazdami skonstruowanymi z elementów zniszczonych samochodów. W finale salowy Daryl prowadzi młodych w kawalkadzie groteskowo przystrojonych, najeżonych pojazdów, do brutalnej walki przeciw autokratycznej władzy burmistrza. Arthur jest zmuszony do opowiedzenia się po jednej ze stron konfliktu i wybiera złowieszczego burmistrza, jednak gdy ten niszczy jeden z wozów i zabija Daryla, udaje mu się ocknąć z letargu, przełamać lęk przed prowadzeniem samochodu i wyjechać ze zniszczonego miasta[1].
Samochody, które zjadły Paryż to czarna komedia utrzymana w stylistyce australijskiego gotyku: nurtu kina australijskiego lat 70. i 80., który korzystał z nawiązań do popkultury, a jego eklektyczny styl wizualny zawierał groteskowe i przewrotne elementy[2]. Weir wykorzystuje także elementy innych gatunków, takich jak parodia, western (konie zastąpiono tu samochodami), fantastyka naukowa (szalony doktor i jego podopieczni) czy horror[3]. W filmie pojawiają się również elementy absurdalnego humoru Monty Pythona[4].
Źródło[5].
Obraz jest pierwszym pełnometrażowym filmem fabularnym Weira. Powstał w 1974 roku dzięki wsparciu finansowemu rządowej instytucji Australian Film Development Corporation[6], a przy produkcji wielu znajomych Weira pracowało prawie za darmo[7]. Pomysł na film narodził się we Francji, podczas podróży Weira samochodem, gdy automatycznie ruszył objazdem, który wskazali mu nieznani mężczyźni, choć nie było widać żadnego powodu do zmiany trasy, a niepokojącą atmosferę wzmagała mgła[7]. Zdjęcia kręcono głównie w miejscowości Wattle Flat w Nowej Południowej Walii.
Z początku trudności przysporzyło znalezienie krajowego dystrybutora, ze względu na głębokie różnice między Samochodami... i poprzedzającymi je popularnymi filmami australijskimi[8]. Dzięki producentom Halowi i Jimowi McElroy film pokazano w 1973 na Festiwalu Filmowym w Cannes; choć udało im się zyskać przychylność Rogera Cormana, ten później wycofał się z deklaracji dystrybucji filmu w Stanach Zjednoczonych. Gdy w 1976 New Line Cinema został zagranicznym dystrybutorem filmu, na potrzeby rynku amerykańskiego zmienił tytuł na The Cars That Eat People (tłum.: Samochody, które jedzą ludzi), wprowadził głos narratora oraz zmienił montaż bez zgody Weira[7]. Choć obraz nie osiągnął sukcesu finansowego, zdobył za to grono wielbicieli[4].
Według Matta Edwardsa (Den of Geek) Samochody, które zjadły Paryż to „czarna komedia i film satyryczny, ale też film całkiem szalony”[9]. Albert Nowicki (His Name is Death) pisał: „Film o takim tytule nie powinien tulić do snu, bo ma w sobie zawadiackość i surrealnie poetycki wydźwięk. W Samochodach... odrzuca Weir tendencje, jakie dotychczas panowały w kinie australijskim, ale sam fakt, że jest to projekt niemożliwy do sklasyfikowania, nie świadczy jeszcze o niczym. Zamiast niezatartym klasykiem – jak Rocky Horror Picture Show czy rówieśnicza Teksańska masakra piłą mechaniczną – pozostaje projekt Weira irracjonalną ciekawostką”[10]. Według Marka Haltofa różnorodność tematów i atmosfery, oraz mnogość elementów odmiennych gatunków filmowych prowadzi do braku napięcia w filmie[3]. Stwierdza on także, iż naszpikowane ostrzami pojazdy, które podkreślają absurdalną przemoc obrazu, w pewnym sensie zwiastują mroczną, futurystyczną serię filmów George’a Millera zapoczątkowaną obrazem Mad Max[11].