W tym artykule zagłębimy się w ekscytujący świat Łatczyn brodawnik, badając jego różne aspekty, cechy i możliwe zastosowania w życiu codziennym. Łatczyn brodawnik to temat, który wzbudził zainteresowanie badaczy, ekspertów i entuzjastów, ze względu na jego znaczenie w różnych obszarach i jego zdolność do wpływania na nasz sposób myślenia, odczuwania i działania. Idąc tym tropem, przeanalizujemy Łatczyn brodawnik z różnych perspektyw, aby zaoferować wszechstronną i wzbogacającą wizję, która pozwoli czytelnikowi lepiej zrozumieć jego znaczenie i potencjał. Od swoich początków po przyszłe prognozy, Łatczyn brodawnik jawi się jako ekscytujący temat, który budzi ciekawość i zachęca nas do refleksji nad jego wpływem na dzisiejszy świat.
Decticus verrucivorus | |||
(Linnaeus, 1758) | |||
Systematyka | |||
Domena | |||
---|---|---|---|
Królestwo | |||
Typ | |||
Podtyp | |||
Gromada | |||
Podgromada | |||
Rząd | |||
Rodzina | |||
Rodzaj | |||
Gatunek |
łatczyn brodawnik | ||
Synonimy | |||
|
Łatczyn brodawnik (Decticus verrucivorus) – euroazjatycki gatunek owada prostoskrzydłego z rodziny pasikonikowatych (Tettigoniidae)[1].
Ciało łatczyna osiąga długość od 2,5–4 cm[2]. Pokładełko długie do 26 mm, jest ząbkowane na krawędziach i pokryte ostrymi brodawkami[3]. Od innych pasikonikowatych wyróżniają go masywne tylne odnóża oraz długie skrzydła daleko wystające poza koniec odwłoka, pokryte widocznymi szeregami drobnych plamek. Ubarwienie zmienne.
Prowadzi naziemny i dzienny tryb życia[2]. Samce wydają dźwięki o dość ostrym brzmieniu w niewielkim stopniu modulowane. Lubi miejsca nasłonecznione jak suche, południowe zbocza, wrzosowiska i łąki, przebywa również w zaroślach. Jest wszystkożerny.
W Polsce można go spotkać na terenie całego kraju[4], z wyjątkiem Tatr[5]. Osobniki dorosłe występują od początku lipca.
Polska nazwa gatunku związana jest z ludowym wierzeniem, że wydzielana przez złapane osobniki brunatna ciecz likwiduje brodawki[3]. Złapany łatczyn brodawnik gryzie[3]. Przystawiano go do brodawek, które zgryzał silnymi żuwaczkami, a powstałą ranę smarowano sokiem trawiennym owada[2].