W tym artykule przeanalizujemy wszystko, co jest związane z Martwa natura: wazon z irysami. Od jego powstania i ewolucji po wpływ na dzisiejsze społeczeństwo. Na przestrzeni dziejów Martwa natura: wazon z irysami odgrywał zasadniczą rolę w różnych aspektach życia codziennego, wpływając na ludzi w każdym wieku i z każdej klasy społecznej. Poprzez różne podejścia i perspektywy będziemy badać wiele aspektów Martwa natura: wazon z irysami, a także jego wpływ na kulturę, ekonomię, politykę i technologię. Ponadto przeanalizujemy obecne opinie i debaty wokół Martwa natura: wazon z irysami, a także możliwe prognozy na przyszłość, które mogą się pojawić w związku z tym tak istotnym we współczesnym społeczeństwie tematem.
![]() | |
Autor | |
---|---|
Data powstania |
1890 |
Medium | |
Wymiary |
73,7 × 92,1 cm |
Miejsce przechowywania | |
Miejscowość | |
Lokalizacja |
![]() | |
Autor | |
---|---|
Data powstania |
1890 |
Medium | |
Wymiary |
92,0 × 73,5 cm |
Miejsce przechowywania | |
Miejscowość | |
Lokalizacja |
Martwa natura: wazon z irysami – to tytuł dwóch obrazów, namalowanych jednocześnie przez Vincenta van Gogha w maju 1890 roku podczas jego pobytu w miejscowości Saint-Rémy, mających za temat martwą naturę z bukietem irysów[1].
Ten ostatni jest jednym z najbardziej znanych obrazów van Gogha z gatunku martwa natura z kwiatami.
Van Gogh o pracy nad obrazem poinformował brata Theo w liście napisanym 11 lub 12 maja 1890:
Oba obrazy stanowią pewną osobliwość, jako że należą do nielicznych martwych natur namalowanych przez van Gogha podczas jego pobytu w szpitalu psychiatrycznym w Saint-Rémy, chociaż artysta uprawiał ten gatunek już przedtem, począwszy od pobytu w Etten (1881) i powrócił do niego po wyjeździe z Saint-Rémy do Auvers-sur-Oise (1890). Być może podczas pobytu w Saint-Rémy bardziej pociągały go okoliczne pejzaże, w tym drzewa oliwkowe i cyprysy. Możliwe też, że malując martwą naturę z irysami antycypował swoją wyprowadzkę ze szpitala i wyjazd na północ, do Auvers-sur-Oise[4].
Dzięki wnikliwej obserwacji kwiaty zostały namalowane z drobiazgową dbałością o szczegóły – każdy z nich został przedstawiony indywidualnie. Van Gogh malował je z taką samą dokładnością jak portrety. Wysmukłe, podobne do mieczy liście zestawił z aksamitną bujnością delikatnych, urodziwych kwiatów. Dolna część malowidła to eksplozja żółci. Cytrynowe tło, otaczające irysy, uwydatnia ich zimne barwy. Masa kwiatów wydaje się całkowicie przytłaczać wazon. Podobnego kontrastu barw van Gogh użył już wcześniej w obrazie Siewca[6].
Irysy zostały wcześniej przedstawione na obrazie Tryptyk Portinarich niderlandzkiego malarza epoki renesansu Hugo van der Goesa, który, podobnie jak van Gogh, cierpiał na ciężką chorobę psychiczną i podjął próbę samobójstwa. Van Gogh znał dobrze jego historię i wspominał o niej kilka razy w swoich listach[6].