W tym artykule zajmiemy się kwestią Masowe zbrodnie reżimów komunistycznych, która w ostatnich latach zyskała duże znaczenie. Masowe zbrodnie reżimów komunistycznych to temat, który przykuł uwagę ludzi z różnych dziedzin, od naukowców po profesjonalistów, ze względu na jego wpływ i znaczenie w dzisiejszym społeczeństwie. W całej historii Masowe zbrodnie reżimów komunistycznych był przedmiotem badań, debat i refleksji, wykazując jego znaczenie w różnych dyscyplinach. W tym artykule zagłębimy się w świat Masowe zbrodnie reżimów komunistycznych, badając jego różne aspekty, ewolucję w czasie i wpływ na współczesne społeczeństwo.
Masowe zbrodnie komunistyczne – zbiorowe mordy popełnione przez reżimy państw komunistycznych w XX wieku, z łączną liczbą ofiar szacowaną pomiędzy 85 a 100 milionów ludzi[1]. Niektóre, wyższe szacunki, prócz liczenia ofiar masowych mordów i egzekucji dokonanych na politycznych przeciwnikach, wojen domowych, kampanii terroru, reform rolnych i wyniszczenia w obozach pracy obejmują również ofiary wojen zewnętrznych, głodu, chorób oraz śmierci w wyniku wycieńczenia w łagrach i obozach pracy.
Z najwyższą udokumentowaną liczbą ofiar spośród krajów komunistycznych pozostaje Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Radziecka i ZSRR pod rządami partii komunistycznej[2], następnie Chińska Republika Ludowa pod rządami Mao Zedonga, wreszcie Kambodża pod rządami Czerwonych Khmerów[3]. Szacunkowa liczba ofiar cywilnych zamordowanych przez trzy wymienione reżimy waha się pomiędzy 21 a 70 milionów istnień ludzkich. Na mniejszą skalę – w liczbach bezwzględnych – represje wystąpiły w Korei Północnej, Wietnamie, krajach Europy Wschodniej i w Afryce.
Pierwszymi państwami rządzonymi przez komunistów, gdzie po zdobyciu władzy przez komunistów dokonali oni masowych mordów były: Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Radziecka (pierwsze państwo na świecie, gdzie 7 listopada 1917 roku bolszewicy zdobyli władzę) i efemeryczna Węgierska Republika Rad pod rządami Beli Kuna w 1919. Kolejne nasilenie represji nastąpiło w latach 30. XX wieku w ZSRR pod rządami Józefa Stalina; kolektywizacja i tzw. „rozkułaczanie” doprowadziło m.in. do ludobójczego wielkiego głodu na Ukrainie oraz wysiedlenia polskiej ludności z Żytomierszczyzny. Ponad milion ludzi (w tym działaczy komunistycznych i wysokich funkcjonariuszy państwa sowieckiego) wymordowano w ZSRR w wyniku tzw. wielkiej czystki (Wielkiego Terroru) w latach 1936–1939, a kilka milionów zesłano do łagrów, w których przeważająca część zmarła. W tym samym okresie do masowych mordów doszło również w rządzonych przez komunistów i kontrolowanych przez Moskwę Mongolskiej Republice Ludowej i Tuwińskiej Republice Ludowej (Tannu-Tuwie) (tzw. czerwony terror).
Po agresji ZSRR na Polskę i kraje bałtyckie NKWD dokonało masowych morderstw (zbrodnia katyńska) i deportacji na Syberię i do Kazachstanu obywateli okupowanych przez Armie Czerwoną Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Po agresji III Rzeszy na ZSRR w czerwcu 1941 NKWD zdążyło przeprowadzić zbiorowe morderstwa więźniów na terenie okupowanej wschodniej Polski oraz krajów bałtyckich, a także w więzieniach i łagrach Rosji.
Według czarnej księgi komunizmu w podporządkowanych ZSRR po roku 1945 krajach bloku wschodniego rządy partii komunistycznych przyczyniły się do jednego miliona ofiar.
Osobne artykuły: Z tym tematem związana jest kategoria:Pomiędzy 50 tys. a 100 tys. osób zostało zamordowanych w 1944 w ramach przymusowej kolektywizacji i prześladowań politycznych[4].
Szacuje się, że po zakończeniu II wojny światowej w sowieckiej strefie okupacyjnej, w 1945 roku, w ramach prześladowań politycznych zamordowano pomiędzy 80 tys. a 100 tys. osób[4].
Po ponownym wkroczeniu Armii Czerwonej na teren Polski w 1944 roku dokonano masowych morderstw i wywózek żołnierzy Armii Krajowej biorących udział wraz z Sowietami w odbijaniu Wilna i Lwowa z rąk niemieckich.
Największą udokumentowaną zbrodnią popełnioną przez NKWD na terenie współczesnej Polski, przy aktywnym współudziale UB oraz ludowego Wojska Polskiego była obława augustowska.
Większość ofiar zbrodni komunistycznych w okresie powojennym stanowili byli żołnierze AK oraz żołnierze podziemia niepodległościowego, którzy podjęli walkę zbrojną z nowym okupantem. Po stłumieniu podziemia antykomunistycznego po 1947 roku większość ofiar stanowili skazani w wyniku tzw. mordów sądowych. Byli to żołnierze drugiej konspiracji, żołnierze AK, oraz działacze opozycyjni. Na początku lat 50. ofiarą mordów sądowych padli również oficerowie ludowego Wojska Polskiego w służby czynnej, ale z przedwojennym stażem. Okres stalinowski kończy w Polsce masakra robotników w Poznaniu w czerwcu 1956 roku.
Według szacunków pomiędzy 60 tys. a 300 tys. zostało zamordowanych w 1945 roku w ramach przymusowej kolektywizacji i prześladowań politycznych[4].
W okresie istnienia Węgierskiej Republiki Rad, rządzący komuniści zwani eufemistycznie Chłopcami Lenina, popełnili masowe zbrodnie na przeciwnikach politycznych (tzw. czerwony terror ).
Po II wojnie światowej i utworzeniu Węgierskiej Republiki Ludowej komunistyczna służba bezpieczeństwa Államvédelmi Hatóság utworzyła obozy koncentracyjne i popełniła masowe mordy na przeciwnikach politycznych.
Obrońcy komunizmu[5] podkreślają, że większość ofiar to ofiary totalitaryzmu (który według nich był wypaczeniem ideologii i równości w niej głoszonej) stalinowskiego ZSRR (20 mln) i Chin (60–65 mln), które przed rewolucją były krajami zacofanymi, gdzie także panowała bieda, analfabetyzm i ludzie umierali z głodu.
Robert Conquest w monografii Wielki Terror podaje liczbę około 40 milionów ofiar represji w ZSRR, z czego około 20 milionów ofiar śmiertelnych[6].
Aleksander Sołżenicyn w książce Archipelag GUŁag szacuje, że w samych obozach pracy (Gułagach) w ZSRR uśmiercono od początku rewolucji do roku 1956 ok. 60 milionów ludzi.
Po publikacji Czarnej księgi, razem z artykułem wstępnym Courtoisa, trzech współautorów książki – Nicolas Werth, Jean-Louis Margolin i Karel Bartošek – zaprotestowało przeciwko wysuwanym przez niego tezom, jak i przedstawionym liczbom ofiar represji. Autorzy Czarnej księgi na łamach Le Monde stwierdzili że Courtois zawyżył dane liczby ofiar w przypadku między innymi ZSRR i Wietnamu[potrzebny przypis].
Środowiska lewicowe i komunistyczne na świecie, jak i wiele środowisk w krajach postkomunistycznych zarzuciło „Czarnej księdze komunizmu” fałszowanie historii, a nawet całkowite zakłamanie w doraźnych celach politycznych, sztuczne spłycanie wydarzeń oraz zestawianie ze sobą narodowego socjalizmu i komunizmu oraz zrównanie stalinizmu z komunizmem. Do najbardziej znanych komunistycznych krytyków „Czarnej Księgi Komunizmu” i „Archipelagu Gułag” należy członek szwedzkiej partii komunistycznej Mario Sousa, który w swoim tekście „Kłamstwa o historii ZSRR” neguje liczbę ofiar systemu komunistycznego w ZSRR, także w okresie rządów Józefa Stalina, równocześnie oskarża autorów książek o inspirację Hitlerem[7]. Również Ulrich Ruppert zarzuca Courtoisowi, autorowi „Czarnej Księgi Komunizmu”, zawyżenie statystyk ofiar komunizmu, w wyniku błędnego jego zdaniem założenia, „że stalinizm równa się komunizm”[8].
Premier Francji Lionel Jospin i prezydent Rosji Władimir Putin – odnieśli się do zarzutów przedstawionych w „Księdze...” argumentem, że zbrodnicze działania komunistów wpisywały się w „logikę historyczną” i dlatego powinny podlegać ocenie odmiennej, niż zbrodnie narodowych socjalistów. Jospin polemizował z autorami księgi dowodząc „wielkości rewolucji październikowej” oraz dobra narodowego Francuzów z okresu II wojny światowej: „Rewolucja roku 1917 była jednym z wielkich wydarzeń XX w.”, a „ZSRR Stalina, jakkolwiek byśmy go oceniali, był naszym sojusznikiem przeciw nazistowskim Niemcom”[9].