Obecnie Roman Graczyk to temat, który zyskał duże znaczenie w społeczeństwie. Niezależnie od tego, czy chodzi o wpływ na gospodarkę, wpływ na kulturę popularną, czy też rolę w historii, Roman Graczyk przykuwa uwagę ludzi w każdym wieku i o każdym pochodzeniu. Od momentu pojawienia się Roman Graczyk był przedmiotem debat i analiz, a sprzeczne opinie dały początek żarliwym dyskusjom. W tym artykule zbadamy różne aspekty Roman Graczyk i jego wpływ na różne obszary codziennego życia. Poprzez głęboką analizę i szczegółowe badania będziemy starali się lepiej zrozumieć znaczenie Roman Graczyk i tego, jak ukształtował on świat, który znamy dzisiaj.
Data i miejsce urodzenia | |
---|---|
Zawód, zajęcie |
dziennikarz, publicysta |
Alma Mater | |
Pracodawca |
m.in. „Tygodnik Powszechny” (1984–1991), „Gazeta Wyborcza” (1993–2005) |
Roman Graczyk (ur. 27 maja 1958 w Krakowie) – polski dziennikarz i publicysta.
Studiował dziennikarstwo i nauki polityczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. Przed 1989 współpracował z prasą podziemną, m.in. studenckim pismem „Aplauz” w 1981, a po stanie wojennym z „Bez Dekretu”, a także z emigracyjnym paryskim „Kontaktem”. W latach 1984–1991 był dziennikarzem „Tygodnika Powszechnego”.
W latach 1991–1993 pracował w Polskim Radiu Kraków jako zastępca dyrektora (którym był wówczas Bronisław Wildstein – wcześniej redaktor paryskiego „Kontaktu”)[1]. Od 1993 był publicystą „Gazety Wyborczej”. W latach 1997–1998 pełnił funkcję sekretarza redakcji krakowskiej.
Zajmował się komentowaniem bieżących wydarzeń politycznych, jak również tematyką kościelną oraz historią PRL, w tym także problematyką lustracji. W 2005 opuścił zespół „Gazety Wyborczej”. Twierdzi, że został zmuszony do odejścia, ponieważ skrytykował sposób, w jaki w „Gazecie Wyborczej” omawiano temat lustracji[2]. 31 maja 2006 w „Rzeczpospolitej” opublikował artykuł pt. Co jest lepsze niż prawda?, w którym poparł lustrację i opowiedział się za otwarciem dawnych archiwów SB, krytykując antylustracyjną linię „Gazety Wyborczej” (także swoje własne wcześniejsze poglądy w tej sprawie)[3]. W 2007 opublikował poświęconą lustracji książkę pt. „Tropem SB. Jak czytać teczki”. Podpisał się również pod listem otwartym dziennikarzy, którzy zgłosili gotowość złożenia oświadczeń lustracyjnych[4].
W latach 2007–2018 był pracownikiem krakowskiego oddziału IPN[5], następnie został niezależnym publicystą. Jest stałym felietonistą portalu interia.pl.
Jego żoną jest krytyk i historyk sztuki Krystyna Czerni, mają troje dzieci[6].