W dzisiejszym świecie Obozy hitlerowskie w Szebniach stał się tematem coraz większego zainteresowania ludzi w każdym wieku i o każdym pochodzeniu. Niezależnie od tego, czy jest to wydarzenie historyczne, znana postać czy zjawisko naturalne, Obozy hitlerowskie w Szebniach przykuł uwagę i zainteresowanie milionów ludzi na całym świecie. W tym artykule będziemy dalej badać wpływ i znaczenie Obozy hitlerowskie w Szebniach, badając jego pochodzenie, implikacje i wpływ na różne aspekty życia codziennego. Mamy nadzieję rzucić światło na ten temat i zapewnić jaśniejszy obraz jego znaczenia w dzisiejszym świecie, poprzez szczegółową analizę.
Frontstalag i Zwangsarbeitslager w Szebniach – niemiecki obóz dla jeńców radzieckich (od 8 października 1941 do listopada 1942 i ponownie od marca do 8 września 1944) oraz obóz pracy przymusowej dla Polaków, Żydów i Ukraińców (od 11 marca 1943 do 2 lutego 1944), zlokalizowany w Szebniach na Pogórzu Środkowobeskidzkim, 10 km na wschód od Jasła.
Podwaliny pod obóz dał punkt etapowy dla kompanii transportowej oddziału konnego Wehrmachtu, zbudowany na przełomie 1939 i 1940, który składał się z 8 baraków na powierzchni 10 hektarów.
W połowie września 1941 wojsko opuściło obóz, a już 8 października tego roku przybył pierwszy transport ok. 2 tys. ludzi z terenów Związku Radzieckiego przywiezionych koleją do stacji Moderówka (obecnie Szebnie) – wtedy powstał frontstalag. W listopadzie przybyły jeszcze 3 transporty i liczba uwięzionych wynosiła od 5 do 7 tys. W jednym baraku znajdowało się około 300 osób, a wszystkich baraków było 20 (o długości około 40 m, szerokość 7 m.). Tylko część z nich mieszkała w barakach, dlatego śmiertelność była duża (w listopadzie 1941: 8-10 osób dziennie). Jeńcy byli skrajnie niedożywieni, trzymani w niehigienicznych warunkach i w zimnie, byli bici lub zabijani przez strażników, a celem komendy obozu było ich możliwie szybkie wyniszczenie[1]. Po wybuchu epidemii tyfusu 12 grudnia 1941 liczba zgonów wynosiła nawet 200 osób dziennie. Zmarłych wywożono do zagłębienia terenu, na tzw. Bierowskich Dołach.
Obóz zlikwidowano w listopadzie 1942. W obozie zginęło około 4-6 tysięcy jeńców radzieckich. Pozostałych przy życiu około 200 ludzi przewieziono do obozu w Rymanowie[2].
Obóz nosił numer 325, do września 1942 być może 327[a].
Obóz pracy przymusowej (Zwangsarbeitslager) rozpoczął działalność 11 marca 1943, kiedy przywieziono pierwszy transport rzemieślników żydowskich z getta w Tarnowie. Z obozu w Płaszowie jego komendant Amon Göth nakazał 7 marca wyjazd do Szebni 47 fachowcom, wśród których byli stolarze, ślusarze, elektrotechnicy, kucharki i pracownice biurowe[2]. Kolejne transporty przyjeżdżały z likwidowanych gett w Bochni, Jaśle, Tarnowie, Rzeszowie i Przemyślu, z małych obozów z Frysztaka i Dukli, a także z obozów w Płaszowie i Pustkowie. Jednocześnie obóz pełnił funkcję zastępczego więzienia policyjnego (Polizeiersatzgefängnis) dla placówki gestapo w Jaśle.
Komendantami obozu byli kolejno: untersturmführer Anton Scheidt (przez około dwa miesiące[5]), hauptsturmführer Hans Kellermann i hauptsturmführer Karl Blank (najpóźniej od grudnia 1943[6]). W sierpniu 1943 Kellermann wydzielił w obozie część żydowską, stawiając na jej czele oberscharführera Josefa Grzimka, skierowanego do Szebni po przeprowadzeniu masowych egzekucji Żydów ze Lwowa w obozie janowskim, a na czele części polsko-ukraińskiej – Johanna Unterhubera[7]. Grzimek dowodził od sierpnia do grudnia 1943 powołaną w obozie strażą ukraińską[2], zaciągniętą spośród szkolonych wówczas na pobliskim poligonie SS „Heidelager” w Pustkowie ochotników 14 Dywizji Grenadierów SS „Hałyczyna”[8].
Dowództwo obozu mieściło się w dworze Gorayskich w Szebniach[9]. W pijackich orgiach we dworze, zwanych od nazwiska organizatora scheidtówkami, których ofiarami były młode Polki i Żydówki, uczestniczyli dowódca SS i policji w dystrykcie krakowskim oberführer Julian Scherner , jego szef sztabu sturmbannführer Wilhelm Haase, komendant obozu w Płaszowie untersturmführer Amon Göth i starosta jasielski Walter Gentz[10][2]. W świetle zachowanych relacji obóz charakteryzował się na terenie dystryktu krakowskiego największą po Płaszowie skalą przemocy seksualnej wobec więźniarek[11]. Jego komendant Kellermann został odwołany pod koniec 1943 za utrzymywanie zbyt bliskich stosunków z więźniami żydowskimi i przywłaszczenia majątkowe[2].
Na początku sierpnia 1943 w obozie przebywało 1040 więźniów (w tym 570 Żydów). Więźniowie nosili ubrania cywilne oznaczone farbą oraz naszyty numer na kawałku białego materiału. W tym czasie ukończył się etap budowy obozu. Obóz o wymiarach 557 na 178 metrów był ogrodzony drutem kolczastym, posiadał 4 wieże strażnicze, 32 baraki rozdzielone w 4 pola obozowe oraz miejsce egzekucji. Wykonywano tam karę chłosty na „koziołku” i karę „słupka”. Zabitych grzebano na miejscowym cmentarzu.
Więźniowie pracowali głównie w warsztatach na terenie obozu i żwirowisku nad Jasiołką, a także przy budowie lub naprawie dróg i przeładunku towarów na stacji kolejowej w Moderówce[2]. Obóz posiadał filie w warsztatach lotniczych w Krośnie (od 25 sierpnia 1943 do 27 stycznia 1944), na terenie byłego obozu jeńców radzieckich w Rymanowie (wrzesień-listopad 1943) i w kamieniołomie „Cieszyna” koło Frysztaka (październik 1943 – styczeń 1944), w pobliżu jednego z tuneli Anlage Süd.
We wrześniu 1943 do obozu trafiło ok. 700 osób z getta w Tarnowie[2]. 21 września i 6 listopada 1943 kierownictwo obozu zleciło masowe egzekucje na terenie lasu w Dobrucowej (ok. 1,7 km od obozu), w których zginęło przez rozstrzelanie około 1600 osób (w tym ponad połowa przewiezionych z Tarnowa[2]). Zwłoki były palone na ruszcie z szyn kolejowych, a miejsce zbrodni starannie zamaskowano kładąc świeżą darń i sadząc krzewy oraz drzewka[2]. Akcją kierował oberscharführer Josef Grzimek.
4 listopada wysłano do Auschwitz pod pretekstem przenosin do obozu Heidelager w Pustkowie ze stacji Moderówka transport 4237 Żydów[12]. Do obozu dotarł on dzień później. Kilkadziesiąt osób, wśród których mieli być Polacy i Romowie, zostało zamordowanych przez straż ukraińską przed wymarszem i w drodze do Moderówki[13][8]. Po selekcji w Auschwitz skierowano do obozu jako więźniów 952 mężczyzn, oznaczając ich numerami 16087-161830 oraz 396 kobiet, oznaczając je numerami 66702-67097. Pozostałe 2889 osób zabito w komorach gazowych.
Około 1200 ostatnich więźniów obozu w Szebniach odesłano 2 lutego 1944 do obozu w Płaszowie. Likwidację nadzorował od 1 lutego tamtejszy komendant Amon Göth[2].
Ponownie obóz został wykorzystany końcem marca 1944, kiedy przywieziono jeńców radzieckich. Straż ukraińska miała wówczas wymordować część jeńców[8]. Niektórych ewakuowano do Grybowa w połowie lipca i 14–25 sierpnia 1944. W obozie pozostało około 300 jeńców rannych i kalekich. Wyzwolenie obozu nastąpiło 8 września 1944.
Zabudowania obozu zostały rozebrane przez miejscową ludność w styczniu i lutym 1945.
Na miejscu obozów znajduje się szkoła wybudowana w 1964, a przed budynkiem w miejscu głównej drogi obozowej znajduje się pamiątkowy głaz. Pomniki zostały wybudowane na miejscu straceń w Dobrucowej i na cmentarzu w Szebniach. Na Bierowskich Dołach urządzono cmentarz. Ofiarom obozu jenieckiego poświęciła swój wiersz „Obóz głodowy pod Jasłem” Wisława Szymborska.